"Wspomnienie"
Julian Tuwim
Mimozami jesień się zaczyna,
Złotawa, krucha i miła.
To ty, to ty jesteś ta dziewczyna,
Która do mnie na ulicą wychodziła.
Od twoich listów pachniało w sieni,
Gdym wracał zdyszany ze szkoły,
A po ulicach w lekkiej jesieni
Fruwały za mną jasne anioły.
Mimozami zwiędłość przypomina
Nieśmiertelnik żółty - październik.
To ty, to ty moja jedyna,
Przychodziłaś wieczorem do cukierni.
Z przemodlenia, z przeomdlenia senny,
W parku płakałem szeptanymi słowy.
Księżyc z chmurek prześwitywał jesienny,
Od mimozy złotej - majowy.
Ach, czułymi, przemiłymi snami
Zasypiałem z nim gasnącym o poranku.
W snach dawnymi bawiąc się wiosnami,
Jak ta złotą, jak tą wonną wiązanką
"Воспоминание"
Джулиан Тувим
Начинается осень Mimosa,
Золотой, хрупкий и милый.
Это ты, ты эта девушка,
Какой из них пошел ко мне на улице.
Из ваших писем, пахаших в Сиене,
Когда я вернулся из школы,
А на улицах в светлой осени
Конечно, ангелы позади меня.
Мимосами, население напоминает
Сорттл-желтый - октябрь.
Ты мой единственный,
Вы пришли в кондитерские изделия вечером.
От смерти, с сонной сонливостью,
В парке я плакал шепотом.
Луна от осени с Чеусером,
От золотой мимозы - май.
Ну, чувствительные, вкусные мечты
Я уснул с ним утром.
Во сне, раньше играя весна,
Как это золото, как это вонников