• А
  • Б
  • В
  • Г
  • Д
  • Е
  • Ж
  • З
  • И
  • К
  • Л
  • М
  • Н
  • О
  • П
  • Р
  • С
  • Т
  • У
  • Ф
  • Х
  • Ц
  • Ч
  • Ш
  • Э
  • Ю
  • Я
  • A
  • B
  • C
  • D
  • E
  • F
  • G
  • H
  • I
  • J
  • K
  • L
  • M
  • N
  • O
  • P
  • Q
  • R
  • S
  • T
  • U
  • V
  • W
  • X
  • Y
  • Z
  • #
  • Текст песни Grammatik - Chwila

    Просмотров: 2
    0 чел. считают текст песни верным
    0 чел. считают текст песни неверным
    Тут находится текст песни Grammatik - Chwila, а также перевод, видео и клип.

    Łapię chwile i cieszę się jak mogę
    Mam plan w głowie nie na kartce, którą strawi ogień
    Tak wiele jest rzeczy, po które wciąż wyciągam ręce
    I powoli brnę przed siebie zabierając ciągle więcej
    Jedna chwila może dać mi szybko szczęście
    Ale może też w sekundę zabrać to, co najcenniejsze
    Taki porządek i nic na to nie poradzę
    Więc chwilo trwaj, jestem na twoje rozkazy
    Czasem żałuję jak chwila leci obok
    I nieważne czy jest dobra czy to zakazany owoc
    Gdy pojawia się szansa żeby żyć jak najpełniej
    To korzystam a świat wtedy chowa się najgłębiej
    Tak wiele pokus by nakarmić swoją duszę
    Tyle samo okazji żeby w grzechu się zanurzyć
    To wszystko dla ludzi, wybierz sam według uznania
    A i tak jedna chwila zadecyduje za nas

    Tyle radości może dać ci jedna chwila
    Ta jedna chwila, która cementuje przyjaźń
    Inna z kolei zniszczy nagle coś trwałego
    I pogrąży cię szybko w monotonii dnia szarego
    Bez nich życie to tylko pusta wędrówka
    Bez nadziei i wiary na polepszenie jutra
    Kto to skumał to i tak będzie je chwytał
    A czas się zatrzyma, ty wnieś radość do życia

    Chwila, za oknem rześkie powietrze i nie chcę od życia więcej
    To jakby cela, ale taka, w której jest przyjemnie
    To ten moment, gdy wchodzi tłusty bas
    Otwieram swój umysł na chwilę z dźwiękiem i nie chcę więcej
    Litery, słowa, sens, zapach papieru
    Obce wszechświaty, zakręty losu bohaterów
    I nagle czuję, że sam mógłbym pisać te słowa
    Bo tak bliska staje się myśl autora
    I nie chcę więcej, życie to rzadko świeczki
    Na torcie baloniki, często nerwy i po uśmiechu głupie sprzeczki
    Potem tak mocno się kochamy i czujemy równowagę
    Rozumiemy, jakie jest to ważne
    Patrzę na moje miasto, z mieszkania Józka łapię myśl
    Że Starzyński byłby dumny, jeśli mógłby teraz żyć
    I widzieć wielką Warszawę, wycieram łzę
    I nagle rozumiem jasno, kim jestem i nie chcę więcej

    Опрос: Верный ли текст песни?
    ДаНет