Więc można kochać i nie wiedzieć o tem
Po przypadkowym, najkrótszym spotkaniu
Dłoń sobie wzajem podać w pożegnaniu
I w dusz spokoju odejść z bezpowrotem
By już nazajutrz, ledwo po rozstaniu
W dzień ów zabłądzić pamięci przelotem
I stając jakby przed czymś cudnem, złotem
Uczuć się nagle sercem na wygnaniu
I odtąd wracać wstecz wciąż, i na próżno
Przesiewać przeszłość wspomnienia przetakiem,
By coś w niej znaleźć, co było żywotem
Lecz smęt mży jeno szarym, suchym makiem,
Jak proch w klepsydrze, co szemrze: "za
późno!..."
Więc można kochać i nie wiedzieć o tem
(i w dusz spokoju odejść z bezpowrotem)
Więc można kochać я ние wiedzieć о ма
По przypadkowym , najkrótszym spotkaniu
Dłoń sobie wzajem podać ж pożegnaniu
Я ж dusz spokoju odejść г bezpowrotem
По жуза nazajutrz , ledwo ро rozstaniu
Вт dzień OW zabłądzić pamięci przelotem
Я stając jakby Przed czymś cudnem , złotem
Uczuć się Нэгл sercem на wygnaniu
Я odtąd wracać wstecz wciąż , я на próżno
Przesiewać przeszłość wspomnienia przetakiem ,
По COS ж niej znaleźć , совместно było żywotem
Lecz Смет Мзы Jeno szarym , suchym makiem ,
Як проч ж klepsydrze , со szemrze : & Quot; ZA
позно ... & Quot ! ;
Więc można kochać я ние wiedzieć о ма
( я ж dusz spokoju odejść г bezpowrotem )