• А
  • Б
  • В
  • Г
  • Д
  • Е
  • Ж
  • З
  • И
  • К
  • Л
  • М
  • Н
  • О
  • П
  • Р
  • С
  • Т
  • У
  • Ф
  • Х
  • Ц
  • Ч
  • Ш
  • Э
  • Ю
  • Я
  • A
  • B
  • C
  • D
  • E
  • F
  • G
  • H
  • I
  • J
  • K
  • L
  • M
  • N
  • O
  • P
  • Q
  • R
  • S
  • T
  • U
  • V
  • W
  • X
  • Y
  • Z
  • #
  • Текст песни Kuba Knap - Mhm

    Просмотров: 12
    0 чел. считают текст песни верным
    0 чел. считают текст песни неверным
    Тут находится текст песни Kuba Knap - Mhm, а также перевод, видео и клип.

    Bez nerwów, bez złudzeń
    Bo mogę obudzić się w dupie, wiem to
    Będzie ciężko, muszę to unieść
    Na co Kubie używki? Ty mnie pytasz?
    Ja przed snem obserwuję jak wiruje dym ze spliffa
    Coffee and weed, Ty czymś się wykaż
    Potem Cię poczęstuję
    W drodze na szczyt czycha nie jeden przypał
    Wymagania dumnie sam sobie stawiam
    Ale nie wiem czy jeszcze umiem odmawiać
    Nie ma nad nami nikogo kto by nas poganiał
    Więc świat przez który znasz może zawalić się do rana
    Na fali, mów mi Patrick Swayze, płynę
    W Społem zostają martwi prezydenci; Weekend
    Flota jebana nie przychodzi hop-siup
    Ze szczytem za pan brat, ale często jestem w proszku
    Zbieram się w sobie jak ślinę
    Charcham na popelinę w rapie i na najbach, ziomuś
    Znam lepszy wariant od podziałów - pokój
    Ale mam frajdę przez niektórych jak doktor nauk
    W szoku, w szoku, pozerzy do ostrzału
    Konto załóż, zrób przelew, chwal się jaki Compton masz
    Patrz za okno jak ja na sporej bombie
    Jak rdzewieje ławka, a z nią Twoi ziomble
    Prawda, a ja w tym jestem tak jak to Pimp C robił z Shortem (Kto?)
    Nie licz na wytworne zwrotki
    Bo jako finisz weekendów mam wywrotne wtorki
    Sram na studia, pracę, hajs, bo mam co robić
    W sumie pracę mam, a hajs tracę na kace i nałogi
    Alkopoligamia to niezależność, nie tylko wóda i trzpioty
    Kuba Knap - jedyny raper, który mówi mi co mam robić
    Patrzę, bo mam oczy, idę, bo mam nogi, skaczę po dwa schody
    Patrzę na ręce, idę po swoje, nie rwę szmat na one shoty
    Mój zbiór posunięć zalicz do ambitnych
    Choć nie jestem do końca sztywny jak mój fiut po wódzie
    Kumasz wczutę, zawsze autentyczny jak mój uśmiech
    A Ty, królu złoty, idź się kurwa ubierz
    Stylówa szczera jak kreski na kartach wyborczych
    Poparta wiedzą jak kreski na kartach wyborczych
    Wyślę Karwela, żeby wacka wykończył
    Nie dam im cząstki respektu, krzyżyk stawiam przy opcji "Spierdalaj!"
    Pod tym nabazgrolę swój podpis
    Shortie ma za swoje, chuj w korty, w Plejaka potnij
    Bo nie każdy z nas będzie miał to
    Chciałbyś hajs wcześniej zgarnąć, hold up, zwolnij
    Działam wbrew pozorom i wbrew pozerom
    I winię tę część świata, którą znam, za moją zbytnią szczerość
    Buractwo to odzew, prowokacja
    Bo słyszę kłamstwo, kiedy toniesz w konwenansach
    Podwalin stylu szukaj w awersji do świata mody
    I tego lobby co młodym siksom zamyka głowy
    Na jakich podstawach oceniasz czy ktoś jest wartościowy
    Zamiast grać rób swoje jak ja lub patrz pod nogi
    Im więcej widzę tym mniej wiem, chore, tym niemniej patrzę wytrwale
    Drapię to, bywam chamem wobec kobiet, nie wiem czy chcę to odsunąć
    Chamstwo? Przez to stale się żegnam z fortuną
    Może się w sobie zbiorę, żeby gdzieś tam odfrunąć
    I się zaszyć, choć ta walka tutaj mnie napawa dumą
    Więc zgniatam grama, turlam se tipa oburącz i odpadam
    Rano kawa na start do bycia lepszym Kubą
    Dwa-cztery-siedem chce ci świat upiększać
    Knap kiedyś fan, dziś mówią spadkobierca
    Kiedyś chciałem zdjęcia z tymi trzema
    Dziś piję wódę z tymi trzema w ich furze i nadal nie dowierzam
    Jeszcze te panienki, jak masz w piździe to co masz w głowie
    To ode mnie

    Опрос: Верный ли текст песни?
    ДаНет