Przychodzę do was
Z obrzeży, z półświata
Dyszę odrazą
Do życia bez zasad
Dyszę milczeniem
Co mą wściekłość tłumi
I krzyczę krzykiem
Co wywraca trumny
Skąpana w sławie
W mroku szukam przyjaciela
Korzenie mego życia
Niepamięć zaciera
Gniew burzy porządek
Nową przyszłość przędzie
Nie jest ważne to co było
Ale to co będzie
Obraz wiarą przeszyty
Czas spalił na popiół
Rozbudził tęsknotę
I wieczny niepokój
Pozostawił także
Wielkie zagubienie
Nowy rodzaj buntu
я иду к тебе
С окраины, с шестнадцати
Сопла
Нет правила
Сопла
Какая у тебя ярость подавления
И кричать крики
Что превращает гроб
Ведущий в Славе
В темноте я ищу друга
Корень
Метель
Гнев шторма
Новое будущее ложки
Это не важно, что было
Но что будет
Картина веры сшиты
Время сожжено на пепел
Сдаться
И вечное беспокойство
Он также ушел
Огромный
Новый тип восстания