Pozwól odejść już
Że nie całkiem zechciej wierzyć
Pozwól odejść już
Najlepszemu z twych żołnierzy
Miejsce w szyku znam
Żołnierz mieszka w czasie przeszłym
Gdy w swojej roli ma trwać
Tam we mnie obłoki
Obłoki gęstnieją
Tam dzban przepełniony lekko się chyli
Tam para danieli przykrywa się knieją
Noc wróży z nocnych motyli
Na mnie już pora
Nim słowo za ciasne
Nim gest za obszerny
Nim karta znaczona
Nim zimna koszula obejmie całunem
Tę chwilę co w nas
Jak ikona
Tam we mnie granica
Granica zacicha
Tam grobla mizerna nadmiaru nie zbiera
Tam strażnik zakłada łach przemytnika
Noc wróży z ręki dżokera
Na mnie już pora ...
Pozwól odejść już
Że nie całkiem możesz wierzyć
Pozwól odejść już
Najlepszemu z twych żołnierzy
Miejsce w szyku znam
Moje miejsce w czasie przeszłym
Gdy w swojej roli mam trwać
Na mnie już pora ...
Отпусти большего
Что не совсем верят
Отпусти большего
Лучше от ваших солдат
Я знаю место
Солдат живет в прошлом
Когда он должен длиться в своей роли
Есть облака
Рабочие сгущаются
Есть кувшин, переполненный слегка
Там пару Даниэле охватывает ryie
Ночная отдача от ночных бабочек
Пора для меня
До того, как слово слишком туго
Это жест для обширного
Это отмеченная карта
Перед холодной рубашкой покроет кожух
Мгновение как в нас
Как значок
Там есть граница
Граница
Есть морда избытка, не собирая
Там охранник предполагает контрабанду
Ночная Бхиния с джокером
Пришло время для меня ...
Отпусти большего
Что вы не можете поверить
Отпусти большего
Лучше от ваших солдат
Я знаю место
Мое место в прошлом
Когда я должен длиться в моей роли
Пришло время для меня ...