• А
  • Б
  • В
  • Г
  • Д
  • Е
  • Ж
  • З
  • И
  • К
  • Л
  • М
  • Н
  • О
  • П
  • Р
  • С
  • Т
  • У
  • Ф
  • Х
  • Ц
  • Ч
  • Ш
  • Э
  • Ю
  • Я
  • A
  • B
  • C
  • D
  • E
  • F
  • G
  • H
  • I
  • J
  • K
  • L
  • M
  • N
  • O
  • P
  • Q
  • R
  • S
  • T
  • U
  • V
  • W
  • X
  • Y
  • Z
  • #
  • Текст песни Paktofonika - Chwile ulotne

    Просмотров: 1
    0 чел. считают текст песни верным
    0 чел. считают текст песни неверным
    Тут находится текст песни Paktofonika - Chwile ulotne, а также перевод, видео и клип.

    Nie ufam nikomu
    Kocham tylko tych co na to zasłużyli
    Jeszcze nie szeleszczę kasą
    Tak jak klasą z winyli
    Więc nie przepuszczę żadnej chwili
    Gdyż żyję na kreskę
    W każdą chwilkę wbijam szpilkę
    Jak pineskę w deskę
    Życie jem jak Milkę
    Bowiem wiem że jestem lśnieniem
    I okamgnieniem
    Że będę wspomnieniem
    Za pozwoleniem, sprawdŹ to
    Zanim schowasz dzień pod powiekami
    Powiedz co z twoimi nie pozałatwianymi sprawami
    Czasami wręcz zasysam otoczenie moimi receptorami
    Zachwycam się chwilami jak dobrymi produkcjami
    Film na siatkówce zdobywa nagrodę Grammy
    Za brak porównania z celuloidami
    Momentami pomiędzy oddechami
    Życie fala mi tsunami
    Zalewa doznaniami i bodŹcami
    Razem z chłopakami chodzimy po mieście
    Kilkanaście centymetrów ponad chodnikami
    Taktowani przez dwa tysiąc dwieście
    Przygniatani problemami
    Ciągle na podeście
    Z mikrofonami w ciągłym manifeście
    WeŹcie sprawdŹcie to
    Bo to widać w każdym geście
    Jesteście, więc zauważcie to nareszcie
    Odbierzcie dzisiejszy dzień jak podarunek
    Cieszcie się i obierzcie na jutro kierunek
    Odważcie się, zróbcie ten krok
    Podnieście wzrok
    Na razie, strzałka, mówił Fokusmok

    Łapię chwile ulotne jak ulotka
    Ulotne chwile łapię jak fotka

    Chwile ulotne chwytam
    Jak sygnał satelita
    I ta różnica
    Nie krążę po orbitach
    Lecz twardo stąpam po chodnikach
    Chcę żyć aktywnie nim wyciągnę kopyta
    Jest pewna dewiza którą znam
    Carpe diem
    Uznają ją ludzie, z którymi gram
    O tym wiem
    Z każdym dniem łapię chwile
    Ulotne jak motyle
    Na stałe
    Koduję we fragmentach bądŹ całe
    Zapamiętałem już ich bez liku
    Wszystkie mam w sobie
    Żadnej w pamiętniku
    Zaś w notatniku bądŹ w kalendarzyku
    Notuję zadania i termin wykonania
    Zgroza
    Gandzia zostawia ślady jak sanek płoza
    A pamięć zawodna jak prognoza
    To skleroza
    Poza tym istnieje sprawnych komórek doza
    Chwile przychodzą tam jak koza do woza
    Raz łapię chwile
    Te słodziutkie choć krótkie
    Innym razem te
    Bezpowrotne i ulotne

    Łapię chwile ulotne jak ulotka
    Ulotne chwile łapię jak fotka

    Życie nasze składa się z krótkich momentów
    Cudownych chwil czy przykrych incydentów
    Niczego nie przegapię
    Wszystkie je łapię
    Korzystam z talentu
    Przelewam go na papier
    Więc łapię chwile ulotne jak ulotka
    Ulotne chwile łapię jak fotka
    Dbam, by chwile ulotne jak notka
    Nie uleciały jak ulotna plotka
    W niepamięć
    Każdy gest i każde zdanie
    Obrazy przed oczami
    Zawieszone jak na ścianie
    Te wramię
    To jedno co na pewno zostanie
    Reszta przeminie jak znoszone ubranie
    Dwadzieścia lat minęło jak jeden dzień
    Nie masz co wspominać?
    Lepiej swe życie zmień
    Póki czas
    Nie czeka na nas
    Więc zaśpiewaj jeszcze raz
    Mamy po dwadzieścia lat
    Przed sobą cały świat
    Przed sobą cały życia szmat
    Więc jestem rad
    Z każdego poranka i wieczoru
    Dawno już dokonałem wyboru
    I jestem dyspozytorem własnych torów
    Spełniam się w muzyce hard core'u
    I wiem, że wspomnienie nigdy nie zginie
    Tak jak wspomnienie o pierwszej dziewczynie
    Jak cza

    Nie ufam nikomu
    Kocham tylko tych co na to zasłużyli
    Jeszcze nie szeleszczę kasą
    Tak jak klasą z winyli
    Więc nie przepuszczę żadnej chwili
    Gdyż żyję na kreskę
    W każdą chwilkę wbijam szpilkę
    Jak pineskę w deskę
    Życie jem jak Milkę
    Bowiem wiem że jestem lśnieniem
    I okamgnieniem
    Że będę wspomnieniem
    Za pozwoleniem, sprawdŹ to
    Zanim schowasz dzień pod powiekami
    Powiedz co z twoimi nie pozałatwianymi sprawami
    Czasami wręcz zasysam otoczenie moimi receptorami
    Zachwycam się chwilami jak dobrymi produkcjami
    Film na siatkówce zdobywa nagrodę Grammy
    Za brak porównania z celuloidami
    Momentami pomiędzy oddechami
    Życie fala mi tsunami
    Zalewa doznaniami i bodŹcami
    Razem z chłopakami chodzimy po mieście
    Kilkanaście centymetrów ponad chodnikami
    Taktowani przez dwa tysiąc dwieście
    Przygniatani problemami
    Ciągle na podeście
    Z mikrofonami w ciągłym manifeście
    WeŹcie sprawdŹcie to
    Bo to widać w każdym geście
    Jesteście, więc zauważcie to nareszcie
    Odbierzcie dzisiejszy dzień jak podarunek
    Cieszcie się i obierzcie na jutro kierunek
    Odważcie się, zróbcie ten krok
    Podnieście wzrok
    Na razie, strzałka, mówił Fokusmok

    Łapię chwile ulotne jak ulotka
    Ulotne chwile łapię jak fotka

    Chwile ulotne chwytam
    Jak sygnał satelita
    I ta różnica
    Nie krążę po orbitach
    Lecz twardo stąpam po chodnikach
    Chcę żyć aktywnie nim wyciągnę kopyta
    Jest pewna dewiza którą znam
    Carpe diem
    Uznają ją ludzie, z którymi gram
    O tym wiem
    Z każdym dniem łapię chwile
    Ulotne jak motyle
    Постоянно
    Koduję we fragmentach bądŹ całe
    Zapamiętałem już ich bez liku
    Wszystkie mam w sobie
    Żadnej w pamiętniku
    Zaś w notatniku bądŹ w kalendarzyku
    Notuję zadania i termin wykonania
    Фильм ужасов
    Gandzia zostawia ślady jak sanek płoza
    A pamięć zawodna jak prognoza
    To skleroza
    Poza tym istnieje sprawnych komórek doza
    Chwile przychodzą tam jak koza do woza
    Raz łapię chwile
    Te słodziutkie choć krótkie
    Innym razem te
    Bezpowrotne i ulotne

    Łapię chwile ulotne jak ulotka
    Ulotne chwile łapię jak fotka

    Życie nasze składa się z krótkich momentów
    Cudownych chwil czy przykrych incydentów
    Niczego nie przegapię
    Wszystkie je łapię
    Korzystam z talentu
    Przelewam go na papier
    Więc łapię chwile ulotne jak ulotka
    Ulotne chwile łapię jak fotka
    Dbam, by chwile ulotne jak notka
    Nie uleciały jak ulotna plotka
    W niepamięć
    Każdy gest i każde zdanie
    Obrazy przed oczami
    Zawieszone jak na ścianie
    Te wramię
    To jedno co na pewno zostanie
    Reszta przeminie jak znoszone ubranie
    Dwadzieścia lat minęło jak jeden dzień
    Nie masz co wspominać?
    Lepiej swe życie zmień
    Póki czas
    Nie czeka na nas
    Więc zaśpiewaj jeszcze raz
    Mamy po dwadzieścia lat
    Przed sobą cały świat
    Przed sobą cały życia szmat
    Więc jestem rad
    Z każdego poranka i wieczoru
    Dawno już dokonałem wyboru
    I jestem dyspozytorem własnych torów
    Spełniam się w muzyce hard core'u
    I wiem, że wspomnienie nigdy nie zginie
    Tak jak wspomnienie o pierwszej dziewczynie
    Jak cza

    Опрос: Верный ли текст песни?
    ДаНет