• А
  • Б
  • В
  • Г
  • Д
  • Е
  • Ж
  • З
  • И
  • К
  • Л
  • М
  • Н
  • О
  • П
  • Р
  • С
  • Т
  • У
  • Ф
  • Х
  • Ц
  • Ч
  • Ш
  • Э
  • Ю
  • Я
  • A
  • B
  • C
  • D
  • E
  • F
  • G
  • H
  • I
  • J
  • K
  • L
  • M
  • N
  • O
  • P
  • Q
  • R
  • S
  • T
  • U
  • V
  • W
  • X
  • Y
  • Z
  • #
  • Текст песни Zeus - Social menda

    Просмотров:
    0 чел. считают текст песни верным
    0 чел. считают текст песни неверным
    Тут находится текст песни Zeus - Social menda, а также перевод, видео и клип.

    Czasami towarzystwo ludzi mnie dusi
    Niektórzy chcą ukradkiem fotkę cyknąć w autobusie
    Podszedłby każdy normalny a ten spod pachy celuje
    Więc szczerzę japę gdy normalny kasuję (bilet)
    Nie reaguję czasem na własną ksywkę
    Gdy teatralne szeptane „zetki" i „eski" mnie trafiają w Lidlu
    Albo pod sklepem stoi koleżków kilku
    Żaden nie powie „cześć"
    Rzuci tekst kiedy znikam za winklem
    A potem profile mi płoną z deczka
    Bo nie podbiłem do ziomeczka co go nie znam
    I to sodóweczka (uh)
    Granic szaleństwa już nie szukam nawet
    Cud że nie mogę dobyć miecza jak u Kurosawy
    Gdy ludzie znów mnie zasypują mailami
    A nie dostawszy odpowiedzi wyzwiskami
    Jak shurikenami
    Granica od ich sympatii do nienawiści cienka
    Więc się nie dziwmy że budzi się we mnie Menda

    A teraz
    Dajmy tu fajny refren
    Który ich zwali z nóg
    Bo raczej nasze podejście
    Serca im złamie w pół
    Nie chodzi nam o agresję
    Ale jeden krok w tył zrób
    Swoją przestrzeń chce mieć tu
    Reprezentant Social Menda Crew

    Panowie obok swoich pań przed nimi pełne stoły
    Najpierw „Cudownych rodziców mam" potem „Hej Sokoły"
    Tu nikt nie słucha disco polo ale test bojowy
    Wykazał że każdy zna zwrotki i na śpiew gotowy
    W trakcie rozmowy jestem hitem jak Migos
    W kwestii mięs jestem zielony co nie mieści się w mózgowy silos
    Gro oburzonych częstuje żartem na wynos mnie
    Gdy znad sałatek patrzę jak moi amigos szamią bigos
    Czasem użerać się trzeba jak kebab z baraniną
    I bywa że Mrozem zawiewa jak nad Mariną
    A ja nieszczęsny pośród zalanych jak parafiną
    Znów świecę z gęby wypadającą mi zieleniną
    To życie czasem bywa przykre jak Nas nawinął
    Lecz młodzi są dla nas jak Skiba dla Lalamido
    Więc mimo wszystko mogę dostrzec te miłosne iskry
    Jakbym zobaczył dwa gołębie nad polem bitwy

    A teraz
    Dajmy tu fajny refren
    Który ich zwali z nóg
    Bo raczej nasze podejście
    Serca im złamie w pół
    Nie chodzi nam o agresję
    Ale jeden krok w tył zrób
    Swoją przestrzeń chce mieć tu
    Reprezentant Social Menda Crew

    Ludzie kochają się wymądrzać i ci dawać rady
    Nic tylko słuchać ich bez końca i nie dawać rady
    Kit z tym że sam żeś tutaj dotarł a ich własne sprawy
    To na życia drogach ewidentnie rozjechane żaby
    Poradnik savoir vivre'u każe mi milczeć
    Więc siedzę jakbym dostał sanki w lipcu i to za niewinność
    Jedyne co pozostaje to znaleźć wyjście
    Więc szukam toalet by jak się zachce prysnąć (ah)
    Gdy znajdę siedzę na fejsie jakby mnie fetysz kręcił
    Paradoksalnie biorę oddech bo mi nikt nie smęci
    Mam swoje małe oazy wszędzie gdzie są imprezki
    Wtedy okupuję sferę gazów jak rząd izraelski
    Niektórzy chodzą tam na kreski i dla reprodukcji
    Freaki jak ja by być bezpiecznym od słownych obstrukcji
    Gwiazdy wieczoru pytają „Kto go tu wpuścił
    On barwy osy nosi jak stroje w Borussii"

    A teraz
    Dajmy tu fajny refren
    Który ich zwali z nóg
    Bo raczej nasze podejście
    Serca im złamie w pół
    Nie chodzi nam o agresję
    Ale jeden krok w tył zrób
    Swoją przestrzeń chce mieć tu
    Reprezentant Social Menda Crew

    Опрос: Верный ли текст песни?
    ДаНет