• А
  • Б
  • В
  • Г
  • Д
  • Е
  • Ж
  • З
  • И
  • К
  • Л
  • М
  • Н
  • О
  • П
  • Р
  • С
  • Т
  • У
  • Ф
  • Х
  • Ц
  • Ч
  • Ш
  • Э
  • Ю
  • Я
  • A
  • B
  • C
  • D
  • E
  • F
  • G
  • H
  • I
  • J
  • K
  • L
  • M
  • N
  • O
  • P
  • Q
  • R
  • S
  • T
  • U
  • V
  • W
  • X
  • Y
  • Z
  • #
  • Текст песни 27. Perfect - Autobiografia

    Просмотров:
    0 чел. считают текст песни верным
    0 чел. считают текст песни неверным
    Тут находится текст песни 27. Perfect - Autobiografia, а также перевод, видео и клип.

    Miałem dziesięć lat
    Gdy usłyszał o nim świat
    W mej piwnicy był nasz klub
    Kumpel radio zniósł
    Usłyszałem blue suede shoes
    I nie mogłem w nocy spać
    Wiatr odnowy wiał (wujek Józek zmarł)
    Darowano reszty kar
    Znów się można było śmiać
    W kawiarniany gwar
    Jak tornado jazz się wdarł
    I ja też chciałem grać
    Ojciec, bóg wie gdzie
    Martenowski stawiał piec
    Mnie paznokieć z palca zszedł
    Z gryfu został wiór
    Grałem milion różnych bzdur
    I poznałem co to sex
    Pocztówkowy szał
    Każdy z nas ich pięćset miał
    Zamiast nowej pary jeans
    A w sobotnią noc
    Był Luxemburg, chata, szkło
    Jakże się chciało żyć!
    Było nas trzech
    W każdym z nas inna krew
    Ale jeden przyświecał nam cel
    Za kilka lat
    Mieć u stóp cały świat
    Wszystkiego w brud
    Alpagi łyk
    I dyskusje po świt
    Niecierpliwy w nas ciskał się duch
    Ktoś dostał w nos
    To popłakał się ktoś
    Coś działo się
    Poróżniła nas
    Za jej Poli Raksy twarz
    Każdy by się zabić dał
    W pewną letnią noc
    Gdzieś na dach wyniosłem koc
    I dostałem to, com chciał
    Powiedziała mi
    Że kłopoty mogą być
    Ja jej, że egzamin mam
    Odkręciła gaz
    Nie zapukał nikt na czas
    Znów jak pies, byłem sam
    Stu różnych ról
    Czym ugasić mój ból
    Nauczyło mnie życie jak nikt
    W wyrku na wznak
    Przechlapałem swój czas
    Najlepszy czas
    W knajpie dla braw
    Klezmer kazał mi grać
    Takie rzeczy że jeszcze mi wstyd
    Pewnego dnia
    Zrozumiałem, że ja
    Nie umiem nic
    Słuchaj mnie tam!
    Pokonałem się sam
    Oto wyśnił się wielki mój sen
    Tysięczny tłum
    Spija słowa z mych ust
    Kochają mnie
    W hotelu fan
    Mówi: "na taśmie mam
    To jak w gardłach im rodzi się śpiew"
    Otwieram drzwi
    I nie mówię już nic
    Do czterech ścian

    Miałem dziesięć lat
    Gdy usłyszał o nim świat
    W mej piwnicy był nasz klub
    Kumpel radio zniósł
    Usłyszałem blue suede shoes
    I nie mogłem w nocy spać
    Wiatr odnowy wiał (wujek Józek zmarł)
    Darowano reszty kar
    Znów się można było śmiać
    W kawiarniany gwar
    Jak tornado jazz się wdarł
    I ja też chciałem grać
    Ojciec, bóg wie gdzie
    Martenowski stawiał piec
    Mnie paznokieć z palca zszedł
    Z gryfu został wiór
    Grałem milion różnych bzdur
    I poznałem co to sex
    Pocztówkowy szał
    Każdy z nas ich pięćset miał
    Zamiast nowej pary jeans
    A w sobotnią noc
    Był Luxemburg, chata, szkło
    Jakże się chciało żyć!
    Było nas trzech
    W każdym z nas inna krew
    Ale jeden przyświecał nam cel
    Через несколько лет
    Mieć u stóp cały świat
    Wszystkiego w brud
    Alpagi łyk
    I dyskusje po świt
    Niecierpliwy w nas ciskał się duch
    Ktoś dostał w nos
    To popłakał się ktoś
    Coś działo się
    Poróżniła nas
    Za jej Poli Raksy twarz
    Każdy by się zabić dał
    W pewną letnią noc
    Gdzieś na dach wyniosłem koc
    I dostałem to, com chciał
    Она сказала мне
    Że kłopoty mogą być
    Ja jej, że egzamin mam
    Odkręciła gaz
    Nie zapukał nikt na czas
    Znów jak pies, byłem sam
    Stu różnych ról
    Czym ugasić mój ból
    Nauczyło mnie życie jak nikt
    W wyrku na wznak
    Przechlapałem swój czas
    Лучшее время
    W knajpie dla braw
    Klezmer kazał mi grać
    Takie rzeczy że jeszcze mi wstyd
    Pewnego dnia
    Zrozumiałem, że ja
    я ничего не знаю
    Słuchaj mnie tam!
    Pokonałem się sam
    Oto wyśnił się wielki mój sen
    Tysięczny tłum
    Spija słowa z mych ust
    Они меня любят
    W hotelu fan
    Mówi: "na taśmie mam
    To jak w gardłach im rodzi się śpiew"
    Я открываю дверь
    I nie mówię już nic
    Do czterech ścian

    Опрос: Верный ли текст песни?
    ДаНет