Składałem Ci wizyty
Okrutnie niezdobytej
Nerwowo gorączkowo
Bredziłem chorą mową
Wierszami cię męczyłem
Łamałem każde słowo
Do krwi je w zębach gryzłem
Dawałem rozgryzione
Zgniecione rozkrwawione
Przebite każdym zmysłem „Patrz"
Składałem Ci wizyty
Nieznanej głuchej skrytej
Słuchały meble święte
Tyrady niepojętej
Tyrańskiej i cierniowej
Gwałtownej rozedrganej
Słuchały mojej mowy
O ustach piersiach szczęściu
Nierozdrapane ściany
Nieposzarpane łóżko
Nierozwalony pięścią
Stół
Tęsknotą dziś przeszyty
Tu przy samotnym stole
Schwytany w widm niewolę
Na tysiąc dni rozbity
Gromadzę te wizyty
W kłąb jeden opętany
W nerw jeden wszystkie rany
Ach dzisiaj już szczęśliwy
Ach dzisiaj już kochany
Daleki i pijany
Mąż
Я посетил тебя
Жестоко безуспешно
Лихорадочно
Я поднял свою больную речь
Я устал от тебя стихами
Я сломал каждое слово
Я кусаю их в зубы
Я дал это
Измельченный нежный
Пронзено с каждым смыслом "См."
Я посетил тебя
Неизвестный глухой секрет
Слушал священную мебель
Немыслимый тирадий
Тиранска и шипы
Насильственное развлечение
Слушал мою речь
О устьях груди счастья
Независимые стены
Кровать
Нестабильный кулак
Стол
Желание сегодня пронзило
Здесь, за одиноким столом
Захвачен в спектре
Сломан на тысячу дней
Я собираю эти визиты
Один одержит в Kląb
Одно из всех ранений в нерве
О, сегодня счастлив
Ах, теперь любил
Далекий и пьяный
Муж