Текст песни Lao Che - Idzie Wiatr

Bujam się bujam się rozdarta sosna
Bujam się sosna
Lato jesień zima wiosna
Czasem koronę zadzieram ku niebu
I w trwodze przyklękam na jednym korzeniu

Bujam się bujam się rozdarta sosna
Bujam się sosna
Lato jesień zima wiosna
Czasem koronę zadzieram ku niebu
I w trwodze przyklękam na jednym korzeniu

Jest nas sosen w lesie
Jest wiele
Jeśli umiem to się z nimi rozdarciem dzielę
Bywają sosny co się wiatrom nie skłonią
Ale mój pień wiotki wiatr zwykł kłaść go dłonią

Idzie wiatr idzie

Bujam się bujam się rozdarta sosna
Bujam się sosna
Lato jesień zima wiosna
Czasem koronę zadzieram ku niebu
I w trwodze przyklękam na jednym korzeniu

Bujam się bujam się rozdarta sosna
Bujam się sosna
Lato jesień zima wiosna

Wiatr pięść podniesie zadrży w pniu mym serducho
Posoka po korze wąską ścieknie strugą
Idzie wiatr a z nim ułożyć się nie idzie
Idzie wiatr idzie

Liść na liściu nie zostanie po całym tym szajsie
Wiatr pochowa mnie tak że mnie nikt nigdy nie znajdzie
Była jedna sosna wiecznie rozdarta na połowę
Wiatr zwalił jej pień I wyrżnął lowe krowe

Zawyje zawierucha świat obróci w perzynę
Kto tam będzie pamiętał mnie I moją sośninę
Bić będą gromy świat wprost trafi szlag
Kto tam będzie pamiętał mnie albo mój brak

Bywają sosny co o wiatr nie dbają
Me konary podmuchom się poddają
Bywają sosny ichni duch bitniejszy
Ale ten wiatr jest jakiś nietutejszy

Idzie wiatr idzie

Bujam się bujam się rozdarta sosna
Bujam się sosna
Lato jesień zima wiosna
Czasem koronę zadzieram ku niebu
I w trwodze przyklękam na jednym korzeniu

Bujam się bujam się rozdarta sosna
Bujam się sosna
Lato jesień zima wiosna

Я качаюсь, я качаюсь, сорванная сосна.
Я качаю сосну
Лето Осень Зима Весна
Иногда я поднимаю свою корону к небу
И в страхе я преклоняю колени на одном корне

Я качаюсь, я качаюсь, сорванная сосна.
Я качаю сосну
Лето Осень Зима Весна
Иногда я поднимаю свою корону к небу
И в страхе я преклоняю колени на одном корне

В лесу есть сосны.
Есть много
Если могу, я делюсь с ними своим конфликтом.
Есть сосны, которые не гнутся под ветром.
Но мой ствол тонок, и ветер клал его на землю своей рукой.

Вот и ветер, вот и ветер.

Я качаюсь, я качаюсь, сорванная сосна.
Я качаю сосну
Лето Осень Зима Весна
Иногда я поднимаю свою корону к небу
И в страхе я преклоняю колени на одном корне

Я качаюсь, я качаюсь, сорванная сосна.
Я качаю сосну
Лето Осень Зима Весна

Ветер поднимет кулак, и мое сердце задрожит в стволе.
Кровь потечет по коре тонкой струйкой
Ветер дует, и ты не можешь с ним смириться.
Вот и ветер, вот и ветер.

После всего этого дерьма не останется ни листочка на листочке.
Ветер похоронит меня так, что никто никогда не найдет меня.
Была сосна, которая навсегда была разорвана пополам.
Ветер повалил его ствол и убил коров.

Буря завоет и превратит мир в пепел.
Кто вспомнит меня и мою сосну?
Гром грянет, и мир полетит в ад.
Кто вспомнит обо мне и моем отсутствии?

Есть сосны, которым нет дела до ветра.
Мои ветви поддаются порывам ветра
Есть сосны, их дух более свирепый.
Но этот ветер какой-то незнакомый

Вот и ветер, вот и ветер.

Я качаюсь, я качаюсь, сорванная сосна.
Я качаю сосну
Лето Осень Зима Весна
Иногда я поднимаю свою корону к небу
И в страхе я преклоняю колени на одном корне

Я качаюсь, я качаюсь, сорванная сосна.
Я качаю сосну
Лето Осень Зима Весна